
Czas na ślub I
Witam ponownie na moim autorskim blogu poświęconym fotografii ślubnej.
Tym razem chciałem napisać kilka słów o organizowaniu ślubu przez pryzmat kalendarza. Wiele osób pyta mnie jaki okres w roku jest najlepszy na wesele. W jakim czasie będą wychodziły najładniejsze zdjęcia ślubne itd. Czynników jest wiele i żadnego nie można lekceważyć. No chyba że ktoś nie jest przesądny, wtedy miesiące z literą „r” można sobie darować. Duża liczba weselników chyba jednak wierzy bo nie da się ukryć że sierpień to numer jeden jeżeli chodzi o wesela. Troszkę mnie to dziwi bo dni są wtedy najdłuższe i chyba najcieplejsze co szybko weselnikom daje się we znaki. Jeśli dodatkowo ślub ma mieć czas ( nie daj Boże ) o 12 lub 13tej wtedy prostym rachunkiem dochodzimy sami do wniosku iż istnieje ryzyko iż koło godziny 18-19 goście będą mieli po prostu dość i nie wytrzymają naszego ślubu kondycyjnie. Wbrew pozorom z mojej perspektywy pogoda w letnich miesiącach wcale nie idzie w parze pięknymi zdjęciami. Utarło się przeświadczenie iż nieskończenie duża liczba światła na nas padającego to raj dla fotografia ślubnego. Nic bardziej błędnego. Wielu moich kolegów śmiało potwierdzi. Zbyt dużo słońca to nic dobrego. To będzie jednak materiał na kolejny mini artykuł.
Śmiało od siebie mogę polecić takie miesiące jak maj i koniec kwietnia oraz początek i środek jesieni czyli wrzesień i połowa października. Jest już (jeszcze) ciepło. Dzień nie trwa zbyt długo. Ciepłym wieczorkiem można już śmiało przejść się na krótki spacer żeby przewietrzyć głowę 😉 Jest też na tyle czasu żeby w razie potrzeby zrobić plener fotograficzny. Słońce grzeje nie za mocno a na niebie dodatkowo pojawiają się piękne konstrukcje z chmur które na pewno doceni Wasz fotograf. Dodatkowym atutem jest większa elastyczność jeżeli chodzi o terminy, dostępność i korzystność ofert ślubnych na miesiące wiosenno jesienne.
Konkludując zachęcam do odstępowania z przetartych szlaków przy organizacji wesel. Przynajmniej w ujęciu kalendarzowym.